Monthly Archives: maj 2017

Małżeństwo to nie tylko „1+1”. To dużo bardziej skomplikowane równanie, zawierające w sobie wiele przeszkód i ograniczeń. Dzieci, najbliższa rodzina, duże zmiany życiowe, kontekst sytuacyjny, wypalenie, codzienność, zdrada… – to tylko część powodów przez które małżeństwo może doświadczać kryzysu. Czy terapia małżeńska pozwala rozwiązać poważne problemy małżeńskie?

Na czym polega tego typu terapia?

Terapia dla małżeństw to doświadczenie dla pary lub osoby, która przeżywa kryzys w związku. Najczęściej trudności ujawniają się oziębłością, doświadczeniem samotności, mijaniem się, ciągłymi kłótniami. Sztuka bycia razem jest trudna i najczęściej uczymy się jej na własnych błędach. Pomoc małżeńska, przeprowadzona w odpowiednim momencie, pozwala te błędy znacząco ograniczyć.

W terapii małżeńskiej praca opiera się na zidentyfikowaniu problemu i znalezienia sposobu na jego zniwelowanie. Często na samym początku okazuje się, że kryzys w związku nie jest nagłą katastrofą, a długotrwałym rezultatem narastających konfliktów, u których źródeł leżały nie złe intencje jednej ze stron – a po prostu wzajemne niezrozumienie. Małżonkowie starają się znaleźć doświadczenia z przeszłości lub sytuacje trudne, które mogły wpłynąć na teraźniejszą sytuację. Kolejny kierunek terapii skupia się na obecnej sytuacji i tym, co się dzieje „tu i teraz” – nazwanie i praca nad zlikwidowaniem konkretnego problemu. Para ma okazję, w obecności mediatora-terapeuty, wypowiedzieć swoją wersję wydarzeń oraz wysłuchać siebie nawzajem. Często obie wersje znacząco się od siebie różnią – okazuje się, że osoby tak bliskie sobie mogą mieć zupełnie inne spojrzenie na sytuację. Celem psychoterapii jest połączenie obu tych wersji i stworzenie relacji, która będzie odpowiadać każdej ze stron małżeństwa. Czasami wzajemnej niechęci i urazów może być dużo – wtedy terapia może okazać się długa i trudna dla obu stron. Dlatego zachęca się, aby nie traktować terapii jako ostateczności i interwencji kryzysowej, a pomyśleć dostatecznie wcześniej, gdy dopiero zaczynamy zauważać, że ciężko nam się porozumieć i oddalamy się od siebie.

Problemy małżeńskie wynikają również z naszych własnych zachowań i przekonań, które nie służą związkowi oraz naszemu samopoczuciu. Przystąpienie do terapii małżeńskiej to również zgoda na pracę nad samym sobą. Na terapii nauczysz się przejmować kontrolę nad własnym myślami i działaniami. Będziesz miał szansę dowiedzieć się, skąd biorą się określone myśli i zachowania.

Zdrada w małżeństwie

Bardzo częstym powodem wizyty u psychologa jest terapia małżeństwa po zdradzie. Dla wielu osób jest to temat tabu, przekreślający od razu związek, inni pytają: czy po doświadczeniu zdrady można na nowo odbudować zaufanie? Warto zaznaczyć, że sama zdrada jest w takim przypadku najmniejszym problemem. Zazwyczaj nie zdarza się przypadkiem i wynika z długotrwale utrzymującego się dystansu i niechęci między małżonkami. Często właśnie po zdradzie para zaczyna szczerze rozmawiać o swoich potrzebach, uczuciach i samotności, której doświadczają w związku. Przykre wydarzenie, jakim z pewnością jest zdrada, jest w stanie otworzyć na siebie obie strony – obudzić ich i pokazać prawdziwy problem. I choć doświadczenie to można porównać do „wiadra zimnej wody”, często właśnie ono sprawia, że małżeństwo wychodzi z kryzysu, w którym trwali latami. Terapia małżeńska z pewnością pomoże w procesie odbudowy relacji nawet w sytuacjach, które wydają się współmałżonkom bez wyjścia.

W każdym w związku kryzysy i problemy się pojawiają – taka jest dynamika każdej relacji. Co jakiś czas trzeba na nowo definiować wspólne cele, oczekiwania, sposób okazywania sobie uczuć. Uświadomienie sobie, że związek i małżeństwo to ciągła praca nad samym sobą oraz relacją, jaką tworzy się z partnerem, zmniejsza pewne napięcie. Problemy małżeńskie w żadnym przypadku nie są dyskwalifikujące dla pary. Nigdy nie jest za późno, aby walczyć o relację z najbliższymi. Terapie małżeńskie/terapie par polecane są nie tylko parom przechodzącym kryzys, ale też wszystkim zaciekawionym funkcjonowaniem związków oraz chcącym dowiedzieć się, co robić, aby zbudować efektywnie funkcjonujący, zdrowy związek.

Coraz więcej osób boryka się z niepełnosprawnością i brakiem akceptacji społecznej. Jedną z form rehabilitacji osób niepełnosprawnych jest terapia zajęciowa. Służy ona „ożywieniu” osób dotkniętych urazem psychicznym lub fizycznym, aby nie pozostawały bezczynne przez dłuższy czas. Mogą na nią uczęszczać dzieci, młodzież oraz osoby starsze. Oficjalnie terapia zajęciowa jest definiowana jako „pewne określone czynności o charakterze zajęć fizycznych lub umysłowych, zalecone przez lekarza, a prowadzone przez fachowców w danej dziedzinie, które mają na celu przywrócenie choremu sprawności fizycznej i psychicznej”.

Przykładowy plan terapii zajęciowej obejmuje warsztaty ruchowe, artystyczne i integracyjne. Różnorodne formy terapii wspomagają nawiązywanie relacji interpersonalnych, zapobiegają pojawianiu się stanów lękowych, nerwicowych oraz depresyjnych. Terapeuta zajęciowy kształtuje w pacjencie konkretne postawy i za pomocą różnych czynności ma za zadanie wyuczyć go nowych, przydatnych w życiu codziennym umiejętności. Jego celem jest przyspieszenie u pacjenta powrotu utraconych funkcji i sprawności lub wyrobienie funkcji zastępczych. Terapia może być prowadzona w grupie, zbiorowo (uczestnicy wykonują tę samą pracę, ale robią to samodzielnie) oraz indywidualnie (pacjent otrzymuje specjalnie przygotowane i dopasowane dla niego zadania tak, aby korygowały jego indywidualne zaburzenia). Aby zajęcia terapeutyczne odniosły sukces proponowane czynności powinny być dostosowane do pacjenta i być całkowicie dla niego wykonalne, powinny działać uspokajająco i mobilizująco oraz mieć estetyczne lub praktyczne znaczenie.

Rodzaje terapii zajęciowej

Rodzaje terapii zajęciowej bazują na podziale zajęć pod względem oddziaływań na konkretne sfery. Wśród nich wyróżnia się:

  • Ergoterapię – czyli leczenie pracą.
    Pacjenci wykonują zadania manualne, takie jak: dziewiarstwo, hafciarstwo, tkactwo, wikliniarstwo, krawiectwo, kaletnictwo, ceramika, metaloplastyka, stolarstwo, a nawet ogrodnictwo. Ergoterapia wspiera i uzdalnia osoby, które mają trudności w wykonywaniu czynności codziennych. Zajęcia mają nauczyć pacjentów samodzielności, niezależności oraz zachęcać do aktywnego życia. Mają pomóc pacjentowi w utworzeniu jak najlepszego otoczenia dopasowanego pod swoje słabości – np. jak przystosować mieszkanie, jak łatwiej i efektywniej wykonywać pewne czynności. Leczenie nastawione jest na poprawę koordynacji ruchowej, ale również koncentracji i pamięci. Poczucie odzyskania sprawności i niezależności daje pacjentom motywację do wychodzenia z domu, spotkań i rozwijania swoich zainteresowań.
  • Socjoterapia – opiera się głównie na spotkaniach grupowych i towarzyskich.
    Jej zadaniem jest wyeliminowanie zachowań społecznie niepożądanych oraz rozwinięcie zachowań pożądanych. Na zajęcia trafiają często dzieci borykające się z problemami w szkole, np. dzieci nadpobudliwe i agresywne. Konspekty zajęć socjoterapeutycznych zawierają aktywność ruchową, zabawę oraz gry edukacyjne. W przypadku młodzieży i osób starszych na zajęciach uczestnicy mogą wyrazić siebie poprzez literaturę, muzykę, teatr, sztukę… Systematyczne zadania wytwarzają więzi między członkami, co rozwija umiejętności interpersonalne i daje satysfakcję ze spotkań.
  • Arteterapia – to terapia sztuką.
    Pacjenci arteterapii mają bierny lub czynny kontakt ze sztuką i kulturą. Jej celem jest usprawnienie funkcji z zakresu małej motoryki. Na terapii zajęciowej tego typu wykorzystywane są techniki takie jak rysunek, malarstwo, zdobnictwo i dekoratorstwo. Uczestnicy mają możliwość rozwijania wyobraźni i kreatywności. Pacjent odkrywa siebie poprzez artystyczne wyrażenie swoich emocji i myśli.

Pomysły na zajęcia terapii zajęciowej są właściwie niewyczerpalne, co daje jej unikatowość i elastyczność. Każdy pacjent dostaje więc zadanie, które okazuje się dla niego najbardziej przydatne i najprzyjemniejsze. Metody terapii opierają się na grach, zabawach, zajęciach rekreacyjnych. Zajęcia dają poczucie wzajemnego wsparcia, a uczestnicy odzyskują kontrolę nad własnym życiem. Dzięki temu patrzą na świat bardziej optymistycznie, a ich poczucie własnej wartości wzrasta.

Nieśmiałość to stan psychiczny, w którym obecne są pewne charakterystyczne elementy na różnych płaszczyznach. M.in. emocjonalnej, motywacyjnej behawioralnej czy poznawczej. Nieśmiałość obejmuje pokaźne spektrum. Najczęściej zaczyna się od uczucia skrępowania. Przeradza się to później w lęk przed ludźmi, co może doprowadzić nawet do traumy. Czym jest nieśmiałość i jak sobie z nią radzić? Na te pytania postaramy się odpowiedzieć w dzisiejszym artykule. Życzymy miłej lektury.

Czym jest Nieśmiałość?

Nieśmiałość może przybierać różne formy, zależne od czasu trwania i ich nasilenia. Można więc mówić o nieśmiałości jako cesze charakteru, albo przejściowej, która pojawia się w danych sytuacjach. 

Może oznaczać uczucie wstydu, zażenowania, brak pewności siebie. Nieśmiali często borykają się również z fizycznymi symptomami, takimi jak czerwienienie się, drżenie, kłopoty z oddychaniem, jąkanie się lub zacinanie się. Osoby nieśmiałe nie mają łatwości w odnajdywaniu się w sytuacjach publicznych. Często wahają się lub całkowicie rezygnują ze zrobienia czegoś (np. powiedzenia swojego zdania na forum), ponieważ nie czują się pewnie i mają obawy, że wypadną źle lub zostaną wyśmiani. Po prostu nie są gotowi na bycie w centrum uwagi.

Nowe i nieznane nam sytuacje wyzwalają uczucie nieśmiałości – pierwszy dzień pracy, poznawanie nowej osoby, wygłaszanie prezentacji. Ludzie częściej odczuwają nieśmiałość, kiedy nie wiedzą, jak dokładnie mają się zachowywać, boją się reakcji otoczenia lub cała uwaga skierowana jest na nich. Jak ze wszystkimi emocjami, nieśmiałość może mieć łagodniejszą lub ostrzejszą postać – zależnie od sytuacji i osoby. Często bycie cichym i introwertycznym jest kojarzone z nieśmiałością – nie jest to jednak reguła. Bycie spokojną osobą nie zawsze oznacza nieśmiałość.

Objawy Nieśmiałości

Każdemu człowiekowi zależy na zrobienie dobrego wrażenia na innych. Niestety w przypadku osób nieśmiałych to zadanie jest bardzo trudne. Często wręcz niemożliwe. Osoba taka często wycofuje się z kontaktów, milczy lub mówi niewiele, unikając przy rozmowie kontaktu wzrokowego. Osoby takie czują się nieswojo w gronie obcych osób, pozostając bierną i niezauważalną. Unika nawiązywania nowych znajomości i wchodzenia w nowe relacje. Bardzo często taka osoba mówi cicho i odpowiada krótko i zwięźle. Niestety, osoby takie posiadają niską samoocenę i poczucie własnej wartości. Ktoś kto doświadcza nieśmiałości patrzy na siebie oczami innych, uważając że inni postrzegają ją negatywnie, mimo że, nic tego nie sugeruje. Osobie takiej nieustannie towarzyszy obawa przed kompromitacją, krytyką, wyśmianiem czy porażką. 

Przyczyny Nieśmiałości

Wśród psychologów nie ma powszechnej zgody co do przyczyn powstawania nieśmiałości. Najczęściej objawia się ona u dzieci w wieku szkolnym, ale również i u dorosłych. Jednak wielu lekarzy uważa, że ogromną rolę w kształtowaniu się nieśmiałości odgrywają przeżycia z dzieciństwa. Wśród przyczyn nieśmiałości wymieniamy: 

  • Wzmacnianie poczucia niespełniania założonych standardów, wygórowane oczekiwania rodziców, nauczycieli czy nawet rówieśników. 
  • Mała ilość kontaktu z rówieśnikami, przez co zaczyna występować niedostateczne przyswojenie umiejętności społecznych
  • przykre wspomnienia związane z odrzuceniem, ośmieszeniem,
  • sygnały i emocje przejmowane od rodziców w pierwszych latach życia (uczenie się nieśmiałości),

 

Do tych przyczyn możemy również dołożyć: 

 

  • Geny – Nasze geny determinują nie tylko cechy fizyczne, ale również psychiczne – w tym nieśmiałość. Około 20% ludzi ma genetyczne predyspozycje do bycia nieśmiałymi z natury.
  • Doświadczenia życiowe – kiedy ludzie stają naprzeciw stresującym sytuacjom, w których nie są przygotowani na reakcję, są podpuszczani lub wyśmiewani, mogą czuć później blokadę przed wystąpieniami publicznymi i obcowaniu z innymi ludźmi. Nieśmiałość jest również wynikiem wychowywania przez nadopiekuńczych rodziców – dziecko jest chronione i nie doświadcza sytuacji nowych lub niekomfortowych w stopniu, który nauczyłby ich radzenia sobie z takimi zdarzeniami w przyszłości.

Wielu ludzi stara się walczyć ze swoją nieśmiałością. Jak ze wszystkim – ta cecha może mieć swoje plusy i minusy. Na przykład, nieśmiała osoba słucha uważniej, co czyni ją dobrym przyjacielem.

Nieśmiali ludzie bywają również wrażliwi na uczucia i emocje innych osób. Czyni je to osobami empatycznymi i pomocnymi. I choć nieśmiałość ma wiele dobrych stron, potrafi również utrudnić codzienne funkcjonowanie. W ekstremalnych przypadkach, przyjmuje postać fobii społecznych, które powodują izolację od społeczeństwa i niską samoocenę. W takich przypadkach proponuje się psychoterapię, która ma na celu zniwelowanie lęku.

 

 

Destrukcyjne skutki nieśmiałości

Jak każdy negatywny stan psychiczny, tak nieśmiałość niesie ze sobą niepożądane skutki. Konsekwencje nieśmiałości są zawsze bolesne dla osoby, które je doświadcza i w głównej mierze mają charakter społeczny. Przez niską samoocenę i przewidywanie negatywnych scenariuszy, ma ona problem z nawiązywaniem kontaktów interpersonalnych. Ciągłe wycofywanie się, bierna postawa i obniżanie ambicji, to tylko kilka z destrukcyjnych skutków nieśmiałości. Do innych, równie niekorzystnych skutków, należą: 

  • Zaniżenie samooceny,
  • Rezygnacja z marzeń i ambicji,
  • Przesadna reakcja na krytykę, która wpędza nas w jeszcze większą nieśmiałość,
  • Zauważanie jedynie negatywnych cech w naszej osobie. Kontynuowanie takich zachowań może doprowadzić do wystąpienia nerwicy, albo nawet depresji!
  • Brak umiejętności obrony własnego zdania,
  • Ubogie życie towarzyskie — dzieje się to przez trudność w nawiązywaniu relacji i kontaktów z innymi ludźmi,
  • Samotność – Będąc osobą nieśmiałą trudno o przyjaciela, jak i znalezienie partnera.

Jeżeli sami nie jesteśmy w stanie sobie poradzić z trudnościami w kontaktach społecznych, pomocna może okazać się psychoterapia. Jednak zanim przystąpimy do tego kroku, warto spróbować na własną rękę walczyć z nieśmiałością. Jak to zrobić? Opisujemy poniżej.

Jak walczyć z nieśmiałością?

Walka z nieśmiałością nie należy do najłatwiejszych. Tym bardziej jeżeli jesteśmy nieśmiali od dziecka, lub dłuższego czasu. Jednak mimo trudności związanymi z walką z tym stanem psychicznym, nie powinniśmy się poddawać. Z każdego stanu jest możliwość wyjścia, jednak nie można się poddawać. Potrzeba czasu i determinacji, ale jeżeli zachowamy systematyczność – będziemy w stanie pokonać nieśmiałość! Od czego możemy zacząć? 

  • Walka z nieśmiałością wymaga praktyki – im częściej masz okazje ćwiczyć swoje zachowania wśród innych, tym lepiej. Z czasem „oswoisz” się z nowymi sytuacjami, wyuczysz się pomocnych reakcji. Pamiętaj – bądź cierpliwy i nie przyspieszaj tego procesu.
  • Prowadź dziennik nieśmiałości Zapisuj kiedy i co się zdarzyło, swoje reakcje i konsekwencje dla Ciebie. Najlepiej jak będziesz nosił go zawsze przy sobie, abyś mógł jak najszybciej zapisać informacje, natychmiast po nastąpieniu zdarzenia. Pomoże Ci to znaleźć podłoże twojej nieśmiałości.
  • Nie bój się swoich uczuć – każdy czasami czuje się niekomfortowo w jakiejś sytuacji. Dla niektórych większym problemem jej zaproszenie sympatii na obiad, u innych jest to referat wygłaszany przy grupie. Jest to całkowicie normalna reakcja, dlatego nie obwiniaj się, że pojawia się u Ciebie uczucie nieśmiałości.
  • Wizualizuj sobie działanie – ale nie od razu sukces! Kiedy stresujesz się przed ważnym wystąpieniem, wyobraź sobie dokładnie, co się dzieje, co mówisz, co robisz i jak się zachowujesz. Nie myśl na razie o wygranej lub o tym, co będziesz robić po wystąpieniu. Pomyśl, jak możesz kontrolować sytuację, która Cię przeraża. Nie skupiaj się na tym, co jest poza Twoją kontrolą – np. reakcje innych osób.
  • To jest wykonalne! – Wielu ludzi poradziło sobie z nieśmiałością. Jeśli sam nie jesteś w stanie poradzić sobie z problemem – zgłoś się do specjalisty po pomoc. Na pewno praktyka przynajmniej w pewnym stopniu pomoże Ci uporać się z problemem.

 

Praktykowanie umiejętności społecznych – takich jak asertywność, prowadzenie konwersacji, pewność siebie i „pewna” postawa ciała – niweluje oznaki nieśmiałości i pomaga ludziom otwierać się na nowe sytuacje i czerpać z nich przyjemność każdego dnia. Jeżeli nieśmiałość przeszkadza Ci na co dzień, wiedz, że jesteś w stanie ją przezwyciężyć. Śmiało!

Dziecko – oczko w głowie, wyczekane, idealne, ale jego zachowania odbiegają w pewnym sensie od normy. To, co mówi albo robi nie do końca przypomina typowe reakcje dzieci w tym wieku. Nietypowe zachowania dzieci zawsze wprawiają rodziców w zakłopotanie i stres, że coś jest nie tak. Nie wiedzą co zrobić i co tak naprawdę dolega dziecku. Poniżej opisujemy jedną z możliwości – czyli zaburzenia integracji sensorycznej (zaburzenia SI).

Integracja sensoryczna, inaczej sensomotoryczna, bazuje na podświadomym współdziałaniu zmysłów człowieka, które umożliwiają funkcjonowanie i wykonywanie codziennych czynności. Według A.J. Ayres „integracja sensoryczna to proces, w którym następuje organizacja dostarczanych do naszego organizmu wrażeń, tak by mogły być wykorzystywane w celowym, zakończonym sukcesem działaniu.” Zaburzenia sensoryczne pojawiają się dość szybko i są związane z układem nerwowym, który niewłaściwie organizuje bodźce zmysłowe. Takie zaburzenia nie mają związku z uszkodzeniem narządów zmysłów, np. krótkowzrocznością. Zaburzenia SI ujawniają się często u dzieci z wrodzonymi wadami układu nerwowego, słabszym układem nerwowym dziedziczonym po rodzicach, a także urodzonych z cesarskiego cięcia lub gdy matka przyjmowała w trakcie ciąży leki. Objawy zaburzenia integracji sensorycznej są dość proste do wykrycia, warto udać się do specjalisty, gdy coś nas niepokoi nas w zachowaniu dziecka. Oczywiście pojedynczy objaw nie świadczy od razu o istnieniu zaburzenia. Pewne zachowania mogą być po prostu reakcją na konkretne sytuacje, na przykład przemęczenie, zirytowanie, głód.

W integracji sensorycznej bierze się pod uwagę zmysły takie jak dotyk, równowaga i propriocepcja. To właśnie na identyfikacji dysfunkcji w tych obszarach diagnozuje się zaburzenia SI.

DOTYK

Dzieci z zaburzeniami integracji sensorycznej nadwrażliwe na dotyk przesadnie reagują ból, nawet ten o niewielkim nasileniu. Długo narzekają nawet na drobne urazy. Nie lubią, jak są niespodziewanie dotykane, są szczególnie łaskotliwe. Często zdarza się, że narzekają na materiał ubrań, np. że jest zbyt szorstki lub drapie ich metka. Nie lubią czesać i myć włosów, unikają zabaw, przez które może się pobrudzić (na przykład lepienie w plastelinie, malowanie palcami, unika niektórych faktur, np. kleju, piasku).
Zaburzenia związane z dotykiem mogą przybrać przeciwległy tor – mowa wtedy o podwrażliwości, kiedy dziecko poszukuje kontaktu i bodźców w sposób agresywny (mocno się przytula, gryzie po ręku, uderza w ludzi, ściany), nie zwraca uwagi na skaleczenia, lubi się brudzić.

RÓWNOWAGA I RUCH (UKŁAD PROPRIOCEPTYWNY)

Podobnie jak w przypadku dotyku objawy dotyczące równowagi i ruchu mogą wskazywać na nadwrażliwość i podwrażliwość.
Nadwrażliwe dziecko unika zabaw i gier ruchowych, ma chorobę lokomocyjną, nie lubi wspinać się i przebywać na wysokości, nie lubi się huśtać, nie lubi, gdy ktoś nim porusza (na przykład próbuje rozhuśtać). Sprawia wrażenie słabego fizycznie dziecka, szybko się męczy.
Podwrażliwe natomiast ma problemy z równowagą, uwielbia huśtać się i kręcić karuzelach, często huśta się na krześle, lubi szybkość i jest ciągle w ruchu. O podwrażliwości mogą świadczyć nawet subtelne sygnały, na przykład podpieranie głowy podczas rysowania lub pisania.

Na jakie jeszcze zmysły i związane z nimi zachowania warto zwrócić uwagę?

SŁUCH

Dziecko zasłania uszy gdy słyszy niektóre dźwięki albo muzykę – jest bardzo wrażliwe na bodźce słuchowe. Nie lubi przebywać w miejscach, gdzie jest głośno – jest zirytowane, pobudzone, zdekoncentrowane. Myli się podczas wykonywania poleceń słownych, potrzebuje powtórzenia. Nie przepada za zabawkami i przedmiotami, które wydają dźwięki.

WZROK

Dziecko jest nadwrażliwe na światło i nie lubi, gdy wokół niego jest zbyt wiele bodźców wzrokowych – mruży oczy, gdy jest słonecznie, preferuje półmrok. Ma problemy z czytaniem i przepisywaniem z tablicy. Nie potrafi skupić wzroku na jednym przedmiocie przez dłuższy czas. W przypadku podwrażliwości – przeciwnie – jest pobudzony, gdy otoczony jest przez wiele bodźców wzrokowych, dąży do nich.

WĘCH

Nadwrażliwość na bodźce węchowe objawia się na przykład częstym zatykaniem nosa, mówieniem, że coś w pobliżu brzydko pachnie. Nadwrażliwe dzieci preferują potrawy o łagodnym smaku, nie lubią intensywnych zapachów, takich jak perfumy, przyprawy, mydło. Mają odruch wymiotny w stosunku do niektórych zapachów.
Podwrażliwe natomiast wąchają rzeczy nawet te nienadające się do spożycia, lubią mocno przyprawione dania, nie potrafią rozróżnić zapachu, ignorują nawet ostre i niezbyt przyjemne zapachy.

SI obejmuje także zaburzenia w zakresie uwagi i zachowania. Są to: nerwowość, nadpobudliwość, impulsywność. Dziecko jest niespokojne, gdy musi pozostać w ciszy lub się skoncentrować, ma zmienny nastrój, szybko się rozprasza, ma problemy ze skupieniem się na jednym zadaniu.

Zaburzenia integracji sensorycznej u dzieci w wieku szkolnym i dorosłych mogą mieć dodatkowe objawy: na przykład słabe wyczucie odległości (stawanie za blisko ludzi, przedmiotów), mylenie kierunków, słaba koordynacja podczas gier sportowych, problemy emocjonalne (obrażanie się, upartość, agresywność), niska samoocena, brak wiary we własne możliwości, problemy z uczeniem się nowych aktywności.

Zaburzenia integracji sensorycznej – czy można je wyleczyć?

Im dziecko starsze (zwłaszcza po 9 roku życia), tym mniejsza ilość objawów powinna uzasadniać skierowanie na odpowiednie badania. Najlepsze efekty terapii integracji sensorycznej są osiągalne zanim dziecko osiągnie 10. rok życia. Najnowsze badania dotyczące plastyczności mózgu zachęcają jednak do podejmowania terapii nawet w wieku dorosłym.

Wśród wielu osób panuje przekonanie, że alkohol to dobry środek nasenny. To przekonanie nie wzięło się znikąd – alkohol rozluźnia, wprawia w dobry nastrój i wywołuje poczucie senności. Nawet po spożyciu niewielkiej ilości odczuwa się „błogi” stan, a po położeniu się do łóżka zasypia się momentalnie. Badania pokazują, że około 25% osób cierpiących na bezsenność mają tendencję do wspomagania się alkoholem. Czy alkohol i sen to dobrana para?

Problemy ze snem po alkoholu powstają z różnych powodów. Substancja ta zaburza proporcje między fazami snu oraz powoduje wiele fizycznych dolegliwości, które odczuć możemy podczas tak zwanego „kaca”. Kiedy rzecz dzieje się jednorazowo, rzadko kto zwraca na to uwagę. Kiedy jednak sytuacja powtarza się i zaczyna stanowczo utrudniać życie, niektóre osoby decydują się na konsultację z psychologiem i rozpoczynają psychoterapię indywidualną.

Alkohol powoduje dysproporcje między fazami snu

Jak się okazuje – nawet drobne ilości alkoholu potrafią zakłócić nasz sen. Prawdą jest, że alkohol skraca czas zasypiania i zapewne ten efekt sprawia, że ludzie mający problemy ze snem używają go jako lek na bezsenność. W pierwszej połowie snu może wydawać się faktycznie użyteczny. Niestety alkohol zaburza równowagę pomiędzy fazami snu – fazą NREM i REM (tzw. faza snu głębokiego). Jedynie równowaga obu faz pozwala osiągnąć efektywny, regenerujący sen. Alkohol powoduje pogłębienie fazy NREM oraz redukcję fazy REM. Zakłócenia w fazie REM skutkują ospałością i zaburzeniami koncentracji w ciągu dnia. Taka dysproporcja sprawia zatem, że sen nie spełnia swojej podstawowej funkcji – czyli regeneracji – i nie dostarcza energii. Tuż po przebudzeniu czujemy się nadal zmęczeni. Istnieje różnica między łatwym i szybkim zaśnięciem, a dobrym, efektywnym snem.
Rano następuje również rozpad alkoholu, w wyniku którego uwalniają się toksyny, które dodatkowo spłycają i niszczą jakość snu. Im większe ilości wypitego alkoholu, tym bardziej zaburzony jest sen. Pozostawanie pod wpływem alkoholu regularnie przez dłuższy czas zwiększa nawet prawdopodobieństwo lunatykowania, mówienia podczas snu oraz problemów z pamięcią.

Alkohol odwadnia

Pijąc jedynie szklankę wina (około 250ml) tracimy minimum 500ml wody już w 2 godziny! Dzieje się tak, ponieważ alkohol zmniejsza ilość wazopresyny – hormonu odpowiedzialnego za absorpcję wody w nerkach. Woda „nie zatrzymuje się” i jest wydalana wraz z moczem. Jeżeli nie uzupełniamy deficytu wody, następuje odwodnienie, które może powodować nocne wybudzanie się, płytki sen i ból głowy, które potęgują bezsenność po alkoholu.

Alkoholizm a bezsenność

W chorobie alkoholowej stany bezsenności są nasilone i z czasem mogą przejść w całkowitą bezsenność. Sen alkoholików jest płytki i niekomfortowy. Chorzy często wybudzają się, nawiedzają ich koszmary, przez co osoba chora wstaje wyczerpana. Gwałtowne zaprzestanie przyjmowania substancji natomiast, doprowadza do wystąpienia zespołu odstawienia, którego skutkiem jest trwałe zaburzenie snu. Bezsenność po odstawieniu alkoholu może objawiać się nocnymi potami, nieuzasadnionym lękiem. Powstaje błędne koło – bezsenność komplikuje przebieg kuracji odwykowej, a osoby uzależnione w większym stopniu są narażone na powrót choroby.

Osoby mające problemy ze spaniem z powodu różnych dolegliwości somatycznych (takich jak, na przykład, zespół obstrukcyjnego bezdechu sennego) powinny być szczególnie ostrożne w przyjmowaniu alkoholu, ponieważ może on powodować dalsze pogorszenie stanu ich zdrowia.

Skutkiem działania alkoholu są zaburzenia snu oraz zaburzenia innych podstawowych procesów życiowych, co pogłębia istniejące choroby i wywołuje nowe dolegliwości. Ostatnie badania przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych wyraźnie pokazują, że bezsenność także jest przyczyną problemów zdrowotnych. Picie alkoholu „do kołyski” nie jest więc najlepszym pomysłem.

Skorzystaj z pomocy – terapia uzależnień w Strefie Myśli

Jeśli czujesz, że ten problem Cię dotyczy, skontaktuj się z nami! Jedną ze skutecznych form pomocy może okazać się psychoterapia. Warszawa oferuje obecnie wiele możliwości działania w tym zakresie. Na konsultację w Strefie Myśli możesz umówić się telefonicznie 22 490-44-12 / 602 432 591, mailowo recepcja@strefamysli.pl lub poprzez formularz kontaktowy.

Poradnia Psychologiczna Strefa Myśli mieści się w Warszawie na Mokotowie. Dogodna lokalizacja umożliwia łatwy dojazd z Ursynowa, Wilanowa, Centrum a także innych dzielnic Warszawy.

Zapraszamy!

Terapia rodzinna to specyficzny rodzaj terapii, w której udział bierze kilkoro członków rodziny. Terapia obejmuje więc nie tylko osobę, która zmaga się z pewnymi trudnościami, ale również jej najbliższe osoby. Praca nad problemem skupia się zatem na zrozumieniu relacji w rodzinie, przedstawieniu i omówieniu punktu widzenia każdego z członków. Odnalezienie zrozumienia i wsparcia wśród najbliższych osób jest wstanie wyeliminować wiele trudności.

Kiedy terapia rodziny będzie odpowiednim wyborem?
Na czym polega terapia rodzinna?

Terapia rodzinna sprawdza się w przypadku, w którym problem jednego z członków rodziny upośledza relacje wewnątrz niej, w rodzinie występuje konflikt małżeński lub między rodzicami, a rodzicem. W domu panuje nieprzyjemna atmosfera, łatwo wybuchy kłótni i awantury. Próby rozmowy i rozwiązania problemu nie kończą się pomyślnie. Często wiąże się to z nagłymi wydarzeniami, które wpływają na system rodzinny, na przykład śmierć, choroba, rozwód rodziców, kryzys małżeński.
Terapia rodziny często zajmuje się relacją i wzajemnym oddziaływaniem między rodzicami, a dzieckiem. Pacjenci decydują się na tego typu terapię, kiedy ich dziecko przejawia niecodzienne i dziwne zachowania, ma problemy z odżywianiem, jest wybuchowe, izoluje się od rodziny lub znajomych. Kiedy rodzina czuje, że kontakt i wsparcie się rozpada, może udać się na tego typu terapię, gdzie każdy będzie miał możliwość zabrania głosu, wyrażenia swojej opinii i podzielenia się emocjami.

Terapeuci zaczęci zauważać tendencję, że problemy pacjenta i sposób jak efektywnie i szybko jest w stanie sobie z nimi radzić zależne są od środowiska, w którym żyje. Systemowa terapia rodzin powstała w latach pięćdziesiątych XX wieku i – jak sama nazwa wskazuje – polega na traktowaniu rodziny jako system. Jeżeli zmienia się część systemu lub ulega zniszczeniu – zmieniają się także wszystkie pozostałe elementy. Jest to specyficzna forma psychoterapii, ponieważ na spotkania uczęszcza kilka osób – może to być para, małżeństwo, rodzina.

Każda grupa pacjentów (w tym przypadku rodzina) traktowana jest jako system, który składa się z podsystemów – np. podsystem małżeński, rodzicielski). Na terapii członkowie systemu i poszczególnych podsystemów mają za zadanie ustalić granice, zasady funkcjonowania, sposoby efektywnej komunikacji i zawierania kompromisów.

W przypadku terapii systemowej rodzina powinna stawiać się na każde spotkanie w tym samym składzie. Wynika to nie tylko z podtrzymywania zaangażowania pacjentów, ale też z obserwacji, które może czynić psycholog. Podczas terapii na której jest pełen komplet pacjentów terapeuta jest w stanie zauważyć interakcje, zachowania, komunikaty werbalne i niewerbalne, które następnie można poddać modyfikacji lub eliminacji.

Na terapii każda osoba może wypowiedzieć się na temat swoich odczuć oraz trudności, które widzi w rodzinie. Często małżonkowie wymieniają się swoimi historiami i przeżyciami z dzieciństwa i młodości. Wraz z terapeutą tworzą tak zwany genogram, który pełni wygląda mniej więcej jak drzewo genealogiczne i pokazuje relacje między poszczególnymi członkami rodziny. Dzięki genogramom w schematyczny sposób można zobaczyć jak zmieniały się relacje w rodzinie na przestrzeni pokoleń i jakie zależności występują.

Systemowa terapia rodzin dąży do tego, aby pacjenci zrozumieli motywy swoich potrzeb i nauczyli się efektywnie komunikować. Daje możliwość integracji w rodzinie i znalezienia rozwiązania dla istniejących problemów. Skuteczność terapii rodzinnej jest wysoka – obok np. terapii behawioralno-poznawczej jej efekty zostały potwierdzone badaniami naukowymi.